[PL] Stek i Guitar Hero
Wspomniałem w komentarzu do Błażeja o stekach w Stanach. Zdjęcie nie jest najwyższych lotów (z telefonu) ale postanowiłem się także wizualnie podzielić wrażeniami tego 1kg molocha:
Parę miesięcy temu pochwaliłem się zwariowanym wieczorem z Guitar Hero.
Muszę przyznać, że historyczny automatowy protoplasta Guitar Hero wcale nie jest gorszy:
Generalnie wczoraj był wieczór automatów, grania, szaleństw i w ogóle. Dla takiego gaming-geeka jak ja - istny raj.
Comments
Anonymous
August 16, 2007
Nie jadłeś chyba full ribs w Rock Bottom. To jest dopiero kawał mięcha. A pamiętasz steki z Brontozaura z Jaskiniowców? To właśnie coś takiego! Polecam! Następnym razem idziemy razem do Rock Bottom.Anonymous
August 17, 2007
Właśnie coraz więcej osób mi mówi o tym Rock Bottom. Jak mi napisałeś wcześniej to szukałem miejsca w Seattle. Okazało się (na ostatnią chwilę), że jest w Bellevue. Troche to było dla mnie za daleko było jak na spontaniczny wypad do restauracji, jednak trzymam za słowo i spróbujemy wykombinować coś z Rock Bottom. Porównanie do Flinstone'ów tymbardziej mnie przekonuje. (Poza USA przyznam, że najlepszego steka do tej pory zjadłem we Wrocławiu, wiesz gdzie :))